μαλακία (mălăkíā, /ma.la.kí.aː/) - noun, f., 1st declension (genitive μᾰλᾰκίᾱς); ancient greek;1. softness, delicacy, effeminacy;2. a dead calmness of the sea
Riftreach
08 sierpnia 2025
Od Naberiusa – μαλακία
Etykiety
AUgust 2025,
Event,
munsztuczek,
Naberius de Chavigny,
Pirates AU,
Short
Od Bashara – Purpurowa Łuna (V)

Ta noc miała w sobie tak wyczekiwany spokój. Ich ostatnie walki przyniosły dźwięczący złotem łup, wypełniający kufry, zdobiący pirackie dłonie. Załodze należał się odpoczynek, Bashar zaś nie widział niczego złego w tym, by jej go udzielić.
Etykiety
AUgust 2025,
Bashar Karim,
ChaosHead,
Event,
Indywidualne,
Pirates AU
07 sierpnia 2025
Od Nikolaia - Migot za pół ceny [AU]

Tutaj nie chodziło o czerpanie z życia garściami.
Tutaj chodziło o czyste przetrwanie. Myślisz, że osiągnąłeś już samo dno i nie ma dla ciebie żadnej nadziei, a los rzuca ci pod nogi same kłody. Wszystko stracone. Właśnie wtedy przypominasz sobie, że urodziłeś się w Zaun.
A tutaj może być tylko gorzej.
Każdy ma swój własny sposób na wyrwanie się z biedy. Mieszkańcy Zaun radzą sobie na wszelakie sposoby. Prace dorywcze, mniej lub bardziej legalne biznesy, żebranie, kradzieże… Moralność nie ma znaczenia. Byleby przeżyć. Przetrwać kolejny dzień w tym niekończącym się piekle.
Nikolai doskonale wiedział, jak przedłużyć swój marny żywot o jeszcze kilka dni. Chociaż czuł, że balansuje na przepaści, a każda doba może być jego ostatnią, nie zamierzał tak łatwo się poddawać. To on był panem swojego losu. Tylko on miał prawo zdecydować, kiedy nadejdzie jego koniec. Życie to jedyne, co miał na własność.
Od Dantego – Wieża czarnoksiężnika (III)
Z mieczami wzniesionymi do walki przeszli przez portal, spodziewając się zastać po drugiej stronie armię sługusów czarownika… a nie pokój z kominkiem?
Etykiety
AUgust 2025,
Dante Aemilia Selachinius,
DnD AU,
Event,
Indywidualne,
vicrik
Od Dantego – Purpurowa Łuna (IV)

Karaka płonęła i nic nie mogło już jej uratować.
Pod rozszerzającymi się pióropuszami ognia załoga Łuny uwijała się z przenoszeniem łupów z wielkiego statku handlowego na wierny okręt i tylko polecenia wykrzykiwane przez kapitana wraz z bosmanem były zdolne utrzymać piratów w ryzach, nie doprowadzić do rozniesienia się po ludziach chaosu tak, jak nowe iskry przeskakiwały na kolejne żagle karaki. Napotkali większy opór, niż można było się tego spodziewać po handlowcu. Najwyraźniej człowiek, na którego zlecenie transportowano broń i żywność w przepastnej ładowni, wolał stracić cały okręt, zamiast oddać cokolwiek piratom. Nim dorwali ostatniego marynarza, ten zdążył podłożyć ogień, a im zostało ratowanie tego, co mogli.
Etykiety
AUgust 2025,
Dante Aemilia Selachinius,
Event,
Indywidualne,
Pirates AU,
vicrik
06 sierpnia 2025
Od Bashara - Purpurowa Łuna (III)

Przyjęcie syrena do załogi było ryzykownym posunięciem, jednak Bashar już postanowił, że to ryzyko to się opłaci, Dante dopasuje się do życia na statku i będzie kolejnym asem w rękawie kapitana Purpurowej Łuny. Przez pewien czas faktycznie tak było. Dante szybko się uczył, nawet, jeśli jako syren nie miał za dużego pojęcia o tym, jak dbać o statek. Lecz te silne ramiona, wyrobione morskimi prądami, wzmocnione błogosławieństwem oceanu, szybko nauczyły się obsługiwać liny, taszczyć ciężkie beczki i przenosić kule armatnie. Dante wypływał też w morze, kierował sieciami, a dzięki jego staraniom załoga mogła liczyć na świeże ryby. Wszystko było lepsze od suszonej wołowiny, od pasków twardej jak podeszwa wieprzowiny i krakersów zostawiających w ustach przykry, drewniany smak. Syren kierował ich pewnie ku niezbadanym wodom, prowadził tam, gdzie na mapach wciąż ziały białe plamy, a dzięki jego wskazówkom Purpurowa Łuna znikała królewskim admirałom z pola widzenia, by wyskoczyć na nich wtedy, gdy najmniej się tego spodziewali.
Etykiety
AUgust 2025,
Bashar Karim,
ChaosHead,
Event,
Indywidualne,
Pirates AU
05 sierpnia 2025
Od Dantego – Purpurowa Łuna (II)

— Dołączyć do załogi? — powtórzył kapitan, mierząc go uważnym wzrokiem, doświadczonym w wyłapywaniu podstępu, lecz w tym lekkim półuśmiechu trudno było dojrzeć coś poza zawadiackością, cieniem filuterności. — Czemuż syren pragnąłby porzucić bezmiar wód na ograniczony pokład statku?
Dante nie przestawał się uśmiechać, racząc się widokiem kapitana skąpanego w blasku księżyca. Pierwszy raz widział go z tak bliska. Był jeszcze piękniejszy, niż gdy oglądał go ze skał.
Etykiety
AUgust 2025,
Dante Aemilia Selachinius,
Event,
Pirates AU,
vicrik
04 sierpnia 2025
Od Bashara - Purpurowa Łuna (I)
Bashar pewną dłonią trzymał ster, prowadząc swój wierny okręt między zdradliwymi skałami. Purpurowa Łuna zanurzała się głęboko, obciążona wiezionym w ładowni skarbem, zrabowanym sprytnie królewskiej marynarce. Kapitan uśmiechał się pod nosem, rad z łupu, rad i z nowej kryjówki, którą udało mu się dla nich znaleźć. Nie, te ostre skały i gwałtowne prądy, skryte pod powierzchnią oceanu, to było za mało, by ochronić ich bezpieczną przystań, potrzeba było czegoś więcej, by wymagający kapitan naprawdę poczuł, że wszyscy jego ludzie są bezpieczni. Dlatego też Bashar z radością powitał wieść od jednego ze swych podwładnych, że oto na drodze do ich kryjówki pojawiły się syreny – morskie istoty zdolne słodyczą swego głosu odebrać rozum najbardziej wstrzemięźliwym ludziom – i postanowił wykorzystać to do swoich celów.

Etykiety
AUgust 2025,
Bashar Karim,
ChaosHead,
Event,
Indywidualne,
Pirates AU
Od Undine – Dla tych, którzy przyjdą po was (IV)
TW: śmierć zwierzęcia, śmierć postaci.

Etykiety
AUgust 2025,
ChaosHead,
Clair Obscur AU,
Event,
Indywidualne,
Undine Navarra
03 sierpnia 2025
Od Ilary - I niech los zawsze wam sprzyja [AU] (I/?)

Mgła majaczyła nisko nad taflą morza, otulając doki i łodzie niczym pajęczyna, dusząca w swych sidłach wszystkich mieszkańców czwartego dystryktu. Nawet mewy — zwykle hałaśliwe, skrzeczące rybakom nad uchem — milczały, jakby i one wiedziały, że nie należało dzisiaj kusić losu.
Od Cheoryeona – Tak samo jest z tobą, więc rzuć już te kaprysy...

Niegłośne pukanie rozległo się po pomieszczeniu. Siedzący za biurkiem mężczyzna zaprosił do środka, nie odrywając wzroku od monitora.
— Wybrano już agenta, który zrekrutuje muzyka — oznajmiła kobieta po wejściu. — Według wpisów użytkowników Chirpera i Fotograma muzyk powinien zjawić się jutro na Placu Wolności koło Parku Zachodniego.
Przesunęła coś palcem na swoim tablecie, następnie spojrzała z wyczekiwaniem na mężczyznę.
— Panie Dyrektorze? — ostrożnie spytała, gdy nie otrzymała odpowiedzi.
Od Nikolaia — Wieczna zima (I)

Nadeszła nagle. Z północy.
Wszystko to zaczęło się niespodziewanie: od zimniejszych powiewów wiatru, krótszych dni, pierwszych niepozornych płatków śniegu. I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że do tych anomalii doszło w środku upalnego lata.
Wieczna zima, tak bowiem nazwali ją wszelacy specjaliści, trwała bez końca. Dni, miesiące, następnie lata. Śnieg i lód pokryły wszystko, co mogły: łąki, lasy, góry, wody, domy, ulice, aż w końcu całe miasta. Tak gwałtowne i niespodziewane obniżenie temperatury odcisnęło piętno na każdej istocie.
Pierwsze dni wiecznej zimy były najgorsze. Pewnie dlatego, że nikt nie potrafił poradzić sobie w nowej, tak nietypowej sytuacji. A może dlatego, że wtedy jeszcze ludzie mieli nadzieję…
Nieprzychylna rzeczywistość szybko zweryfikowała nawet największych optymistów. Mróz nie przechodził — wręcz przeciwnie. Dał wszystkim dosadnie w kość.
Wkrótce prąd wysiadł, wodociągi zamarzły, śnieg zasypał najważniejsze trasy, jedzenia zaczęło brakować. Rozpoczęła się prawdziwa walka o przetrwanie. Najgorsze było jednak to, że wraz z okrutnie niską temperaturą pojawiły się mroźne bestie…
Etykiety
AUgust 2025,
Event,
Indywidualne,
Mik,
Nikolai Alieva,
Post-Apocalypse AU
Od Tristana – Dla tych, którzy przyjdą po nas (III)

Potwory noszą najmilsze maski.
Etykiety
AUgust 2025,
Clair Obscur AU,
Event,
Indywidualne,
Tristan Fragarach,
vicrik
02 sierpnia 2025
Od Janka - Dla tych, którzy przyjdą po nas (II)

Otaczający ich las mienił się szmaragdowym blaskiem, śpiewał łagodną melodią, lśniąc nierzeczywistą zielenią, delikatną i baśniową, niczym z jakiegoś dobrego snu. Ich mała grupa przypominała niewielką łupinkę dryfującą wśród falujących liści, niespiesznie zmierzającą ku czekającej ich przygodzie. Janek kochał las. Lecz ten nie napawał go radością, a jego bezsprzeczne piękno, ten melodyjny dźwięk wydawany przez kołyszące się liście i kwiaty, sprawiał, że zamiast uśmiechu, na jego twarzy pojawiał się napięty grymas. Każdy dźwięk, każde poruszenie, mogło być zapowiedzią nadciągającego zagrożenia, śmiertelnie niebezpiecznego Nevrona, czekającego tylko na to, by dokończyć dzieło rozpoczęte na plaży. Mimo to Janek starał się nie narzekać. Narzekanie zatruwało serca i myśli, sprawiając, że najmniejszy problem urastał do rangi czegoś, czego nie dało się przeskoczyć, to zaś było ostatnim, czego potrzebowali.
Szedł na końcu ich małego pochodu, w duchu biorąc na siebie odpowiedzialność za tę trójkę. Andrea, twarda i skupiona, wciąż służyła temu, co wpajano w Akademii, jakby wzrok nauczycieli nadal oceniał każdy jej ruch. Tristan, pełen gniewu, nienawiści i chęci zemsty, z ręką na mieczu, gotów do walki z każdym cieniem, zdawał się zdolny do zaatakowania wszystkiego, co tylko pojawiłoby się na ich drodze. I Undine, ich nieoczekiwana sojuszniczka, ta biedna dusza, która musiała przeżyć śmierć swoich towarzyszy, by stać się ich kompasem. Janek czuł do niej mieszankę podziwu i współczucia. Tyle czasu sama w tym dzikim miejscu… To musiało złamać nawet najsilniejszego ducha – cud, że wciąż potrafiła się uśmiechać.
Etykiety
AUgust 2025,
ChaosHead,
Clair Obscur AU,
Event,
Indywidualne,
Janek Bohdanovič
Od Cheoryeona – Kto ma najsmaczniejszy mózg? (IV)

TW: krew, śmierć, walki, czyli ciąg dalszy niesamowitych przygód Cheoryeona w świecie postapo
W mieście panował względny spokój. Zarażonych nie było bardzo dużo – pojedynczo łazili po ulicach lub bezczynnie stali w kilkuosobowych grupkach, cicho mrucząc pod nosem. Nikogo nie atakowali, za nikim się nie uganiali, jak gdyby uznali, że już ich nie interesują ocalali. Położenie słońca wskazywało wieczór, stąd też ta zmniejszająca się aktywność. Jeszcze trochę i nastanie ciemność, a razem z nią całkowita cisza.
Subskrybuj:
Posty (Atom)