31 stycznia 2024

Hi bich

Isarr Nerikare
Wiek: 28 lat
Data urodzenia: 10 stycznia
Płeć: Mężczyzna
Rasa: Naga, wężoludź (za to może ugryźć), lamia (za to też)
Pochodzenie: Bharat
Zawód: Robi za wrednego botanika, własny sklepik, zajebiście zaopatrzony itp, itd, sprzeda kwiatka, roślinkę, doradzi jak utrzymać przy życiu... opieprzy za przyjście w brudnych buciorach do sklepu, sprzeda lecznicze herbatki, które działają, ale na prawdę działają. Ziółka, herbarki... śmiertelnie niebezpieczne rośliny to jego konik, szczególnie to ostatnie.
Opis: Wiecznie poirytowana istota, która pije hektolitry herbaty i ma problemy z trzymaniem rozdowjonego języka za ostrymi zębami, względnie nieprzyjazny, zaszyty w swoim ulubionym sklepiku naga o koszmarnej osobowości, który zajmuje się swoim nastoletnim kuzynem i stara się położyć łuskowane łapki na każdej możliwej ciakwej roślince, przy okazji irytując każdego kogo może, a szczególnie tych gburów ze Stowarzyszenia Botaników, którzy mu psują krew i próbują utrudniać mu życie.
Aparycja
Osobowość
Umiejętności
Historia
Relacje
Ciekawostki
Wątki
Indywidualne
Eventy
Spotykasz Isarra, co widzisz? Na pewno długaśny, silny ogon, którego sploty wiją się leniwie za naszym ulubionym nagą, rzeczona część ciała z pewnością jest jedną z bardziej rzucających się w oczy bądź co bądź nie ma dużo ludzi jego rasy w Novendii. Wężowa połowa ciała jest pokryta bladoniebieską łuską z ciemniejszymi rozetami, taka sama sytuacja występuje na przedramionach Isarra, które nie są pokryte zwykłą skórą. Unosisz wzrok i napotykasz zniesmaczone i bardzo zirytowane spojrzenie złotych oczu, których właściciel zdecydowanie nie jest zadowolony z faktu, że się na niego gapisz. Rudawe rzęsy okalają błyskające ślepia, a tego samego koloru brwi marszczą się gniewnie. Sama twarz jest gładka, bez większych skaz i blizn, jednakże upstrzona drobnymi piegami, są jednak dwa większe, z których jeden jest pod zewnętrznym kącikiem lewego oka, a drugi pod ustami po prawej stronie. Same usta raczej (czyt. nigdy, chyba, że obecny jest Minu) nie uśmiechają się przyjaźnie, zaciśnięte w wyrazie wiecznie towarzyszącej Isarrowi złości. Dolna warga jest przekłuta dwoma złotymi kolczykami, w postaci prostych kółeczek, jedni po każdej stronie. Skoro już o kolczykach mowa to warto wspomnieć, że na spiczastych jak u elfa uszach botanika widnieje kilka innych, mogą pojawiać się w różnych kombinacjach, bo przecież nie po to ma całą szkatułkę tego. Miedziana czupryna rzuca cień na facjatę, widać, że jej właściciel nie lubi chodzić do fryzjera, bo przydługie kosmyki wpadają do oczu i często są odgarniane w geście poirytowania, owe włosy potrafią wyglądać jak gniazdo z rana i to tyle chyba, bo nie wiem co więcej napisać.
Dość o mordzie tego gada, bo nawet jeśli Isarr nie wygląda, to daleko mu do twinka, olaboga niemożliwe, ale owszem, naga ma mięśnie, ale w normalnych rozmiarach, koszulki nie wybuchają mu na cycu jak się flexuje, więc don’t worry. Jakoś w końcu musi przestawiać te wszystkie ciężkie donice. I dźwigać ciężar swojej zajebistości.
Dobra, teraz ta gorsza część i guess… ubrania. Zacznijmy może od tego jakie kolory on nosi, bo to jest prostsze, Isarr ma problemy z dobieraniem kolorów, więc generalnie idzie w jakieś stonowane kolory, nic oczojebnego ani krzykliwego, lubi niezbyt intensywne odcienie zieleni, akceptowalne są też nie wypalające oczu pochodne pomarańczowego i wszelkie szarości oraz czerń. Białego nie nosi bo to za łatwo się brudzi, a przecież Isarr pracuje z ziemią i roślinkami. Garderoba Isarra jest o połowę mniejsza, no bo… on nie nosi spodni ani butów, ani skarpetek, w sensie generalnie, bo czasami niewygodnie mu iść z ogonem gdzieś, to ma jakieś tam emergency pary tych części ubioru. Ma za to pierdyliard golfów w różnych odcieniach, na te spokojniejsze dni, kiedy zaszywa się w swoim pokoju pijąc tony herbaty. Na okazje kiedy musi jednak wyjść do tych ludzi to ubierze jakąś kamizelkę z roślinnymi motywami, czy ładną koszulę. Jednak nigdy krawat, zresztą nawet nie potrafi go wiązać. Ma też mnóstwo różnych przypinek, generalnie z wizerunkami roślin lub węży, ale ma. nwm nie bijcie za ten opis, nie umiem, a moja znajomość mody jest na poziomie podziemnego parkingu.

Postać stworzona przez: Falvie
Ostatnia aktualizacja: 18.04.2025

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz