— Wiesz co, w sumie to sam nie wiem — odparł Merlin z rozbrajającą szczerością.
— Nie wiesz, jakie rozmiary osiągają inne podobne mu smoki?
Czarodziej pokręcił głową.
— No właśnie problem jest taki, że ja nie wiem, jakie są podobne mu smoki. To znaczy, bo jak się pytaliśmy weterynarza, to on powiedział, że Falkor jest na pewno smokiem, co nie, ale nie powiedział, jakiego gatunku.
Dłoń Song Ana znieruchomiała, młodzieniec uniósł brwi.
— Falkor musi być w takim razie bardzo egzotycznym smokiem!
Egzotyczny smok poprawił się na macie, zerknął spod oka na Song Ana, próbując ustalić, co takiego się stało, że nie jest już szczotkowany, na co młodzieniec posłał mu uśmiech, wrócił zaraz do swego zajęcia.
— Nie wiem, może jest egzotyczny, a może… No, może być, że on to jest tak trochę takim smoczym kundelkiem — wyjaśnił w końcu.