26 kwietnia 2025

Od Seymoura do Virgila

Jakby ktoś inny narysował mu coś takiego, Seymour wyśmiałby go, mówiąc, że chuja wie, gówno się zna i żeby wypierdalał ze swoimi tandetnymi pomysłami, bo nikt go nie prosił o żadną kretyńską psychoanalizę. Tylko że to był Vi, jego cudowny partner, kochany pluszak i mężczyzna, który chciał dla niego jak najlepiej i na dodatek dużo lepiej wiedział, czego Seymour potrzebował. Muzyk nie był dzieckiem, dobrze wiedział, jaki jest, nie zamierzał sam siebie oszukiwać, że wszystko ma w środku ułożone, lecz zupełnie czym innym była świadomość tego, a czym innym dopuszczenie do siebie cudzych słów. Z tym tylko, że teraz chodziło o Vi, a jego słowa, wypowiadane z czułością i ciepłem, zawsze z głębi tego wrażliwego serca, trafiały dokładnie tam, gdzie powinny, prostowały to, co się popsuło i dodawały to, czego w jego wnętrzu brakowało. Słowa – ale czy tylko o słowa chodziło? Vi trwał u jego boku, gdy Seymour był nie do życia, łagodnym dotykiem zapewniał, że wszystko jest dobrze, że rozumie, patrzył na niego z miłością w oczach, słuchał cierpliwie, nigdy nie dał powodu, by w niego wątpić, wspierał, gdy muzyk się wycofywał i koił, gdy ten się po prostu wkurwiał.

22 kwietnia 2025

Auranthium 2025.04

Dzisiaj przypada specjalna data – Dzień Ziemi! Z tej okazji redakcja Waszego ulubionego kwartalnika, Auranthium, postanowiła przygotować numer tematyczny, poświęcony przyrodzie i jej ochronie.
Z wielu stron słyszy się o pogarszającym się stanie dzikiej przyrody, o postępujących zanieczyszczeniach, mikroplastiku znajdowanym niemal wszędzie oraz o nieodwracalnych zniszczeniach, powodowanych przez pogoń za zyskiem. Te smutne wiadomości malują obraz przyszłości w naprawdę czarnych barwach, przedstawiając obecną sytuację jako beznadziejną, niemożliwą już do uratowania. Dlatego też w tym numerze chcemy skupić się na czymś innym – pragniemy zwrócić uwagę na wysiłki i starania tych, którzy nie ustają w walce o harmonię między postępem i naturą, i dokonują niemożliwego, by uleczyć blizny pozostawione na obliczu przyrody przez ludzką zachłanność.
W tym numerze przeczytacie:
  • Mroczne dziedzictwo Rewolucji Przemysłowej – kiedy ludzkość zaczęła zdawać sobie sprawę z tego, że czyste powietrze to coś, o co trzeba walczyć?
  • Jak obłaskawić tsunami? Wywiad z prof. Akeno Shirasagi, przewodniczącą Senkawańskiej Akademii Nauk.
  • Czym w ogóle jest magia? O źródłach magii bez tajemnic.
  • Magia ze słońca? Sallandirska alternatywa dla many kopalnej, lyrium.
  • Egzotyczni pupile – czy wzrost zainteresowania posiadaniem domowych dinozaurów jest zagrożeniem dla natywnej fauny Novendii?
  • Brawurowa akcja ratunkowa – gdy zwykli obywatele stają się bohaterami.
  • Jakim zwierzęciem jesteś? Test psychologiczny, który odpowie na wszystkie pytania.

21 kwietnia 2025

Od Yangcyna – Pora życia i nowości

Słońce świeciło wysoko, puchate obłoki sunęły niespiesznie po błękitnym niebie. Chłodny wiatr kołysał delikatnie złotymi trawami, a także wzbudzał małe fale na tafli jeziora. Było spokojnie; jak niemal zawsze na Wielkich Równinach.

20 kwietnia 2025

Od Cheoryeona – Track 9: B-dur (9/11)

Kiedy słońce z nieba znika,
Ciemność i chłód chowają świat.
Zegar coraz wolniej tyka.
Płatki gubi więdnący kwiat.

18 kwietnia 2025

Od Yonkiego do Eliasa

Słysząc ostatnie zdanie z wypowiedzi Eliasa, Yonki otworzył szeroko oczy.
— Pułapki? — zapytał wolno.
— I to takie, z których nie wyjdziesz żywy — odpowiedział tamten poważnym tonem.
Chwila ciszy, przerywana jedynie cichym strzelaniem ognia.
— Kocham pułapki!
Elias spojrzał na chłopaka, unosząc brwi.
— To naprawdę niebezpieczne pułapki — próbował jakoś lepiej przekazać.
Ale Yonki wiedział.
I o to w tym chodziło!

13 kwietnia 2025

Od Gabriela – Prawdziwy kapłan zawsze służy dobrą radą

Trzask pękającego szkła rozniósł się po całym niewielkim pomieszczeniu. Twarde, ostro zakończone kawałki rozsypały się po podłodze, dołączając do stert walających się wokół śmieci. W kącie leżał rozwalony telewizor, kawałek dalej sterta zmiażdżonych puszek, gdzie indziej resztki zmasakrowanego sprzętu elektronicznego. Trudno było na czymś konkretnym zawiesić wzrok, wszystkiego bowiem było tak wiele, że całość wręcz przytłaczała.

Prezbiterzy, którzy dobrze przewodniczą, niech będą uważani za godnych podwójnej czci...

Gabriel Benedict Goldschmidt
Wiek: 42 lata
Data urodzenia: 29.08
Płeć: mężczyzna
Rasa: bulgasari
Pochodzenie: Novendia
Zawód: kapłan, egzorcysta
Opis: Gabriel to bardzo dobry kapłan. Wiernie się przykłada do swojej służby, z chęcią pomodli się o czyjąś mądrość, podejmowanie słusznych decyzji, nawet rozum. A jak to nie pomoże, to sam tego rozumu nabije, ekhem, włoży do głowy, nawet przeprowadzi egzorcyzm. W tym drugim to jest naprawdę wprawiony – dobrze wie o sile czystych metali. Takich twardych, którymi można się dobrze zamachnąć i, haha, to znaczy, które można schrupać, to znaczy...! Niech będzie pochwalony.

12 kwietnia 2025

Od Aiolyt do Yuliyi

Proszony gość siedział bardzo wygodnie na jeno łóżku z wyciągniętą zachęcająco ręką. Przez głowę Aiolyt przelatywały wszelkiego rodzaju wykrzyknienia, od absolutnej agonii, po strach. Czuło jak drga nu oko. To nic takiego. Ona nie wie, nikt nie wie. Nikt tu wcześniej nie był. To nic takiego. Odetchnęło, by odrobinę się uspokoić. To nic takiego. Nic się nie stało. To. Nic. Nie chciało wyjść na jakieś co najmniej nienormalne. Odmieniec miał dziwną obsesję na punkcie czystości, do tej strefy rzadko wpuszczał kogokolwiek, a tym bardziej pozwalał mu rozgościć się w jeno bezpiecznym kąciku na łóżku. A tym bardziej w ubraniu z zewnątrz. Ale to nic takiego, ona chce dobrze, a Aiolyt ma swoje widzimisię, o którym nikt nie wie, bo kto ma wiedzieć. Zrobi później pranie i wszystko będzie w porządku. Jeśli to potrwa dłużej niż parę godzin, osobliwość zacznie myśleć o rozpłakaniu się i zrobieniu fikołka z okna.

Those who hurt others shalt eventually be the ones dripping with blood.

Constancia Ingrenn
Wiek: 30 lat
Data urodzenia: 29 luty
Płeć: kobieta
Rasa: człowiek
Pochodzenie: Constancie nie obchodzi skąd jest, wszystkie wspomnienia jakie ma z tym miejscem są przepełnione bólem.
Zawód: kapłanka
Opis: Oddanie bogom to jedyne, co daje Constancii poczucie przynależności do tego świata. W głębi duszy wie, że szuka czegoś, co niekoniecznie jest związane z wiarą.

07 kwietnia 2025

Od Virgila do Seymoura

Wyjaśnienie wydało mu się tak oczywiste, ludzkie, bo Virgil bardzo szybko zrozumiał, że Cedric potworem nie był. Skomplikowanym rodzicem, a i owszem, lecz nie potworem, który idzie na wojnę z dzieckiem i nie obchodzi go, jakie będą tego konsekwencje. Gniewny głos Seymoura i przebijający się przez niego żal łamał wilkołakowi serce, gdy były czarodziej wspominał samotność w posiadłości, kłótnie z ojcem, potem lata próbowania, by odnaleźć siebie na nowo, lecz Cedric nigdy nie robił niczego na złość synowi. Tym bardziej wszelkie przykrości, do których doprowadził, nie wynikały z braku miłości. Chciał dobrze, tylko nie umiał tego przekazać swoim chłopcom.

01 kwietnia 2025

Podsumowanie 2025.03

Witajcie!
Dopiero co rok się zaczął, a tu nagle mamy kwiecień. Niemożliwe, jak ten czas szybko leci… No, ale wracając – nowy miesiąc, więc czas podsumować ten poprzedni.
Wychodzi na to, że marzec upłynął Wam relatywnie spokojnie pod względem pisarskim, podobnie, jak to miało miejsce w marcu zeszłego roku, więc widać, że rzeczywiście jest to jakiś kiepski miesiąc w kwestii czasu i spokoju pisarskiego. Cieszymy się, że udaje Wam się znaleźć regularnie czas na wspólne granie i integrację na głosowym, bo wiadomo – pisanie pisaniem, ale blog to nie tylko postaci i opowiadania, ale tworząca go ekipa, a ta jest u nas naprawdę zgrana <3
Z nowości – w tym miesiącu dołączył do nas Felix.