24 grudnia 2023

saszka

sasza

im.sasza
Student filologii angielskiej. Twój ulubiony trans memiarz i serwerowy spamer. Prześladuje mnie pech i jestem chorowity. Czasem rysuję na tablecie graficznym. Czytam thrillery, kryminały i horrory. Uwielbiam serial Good Omens i kompletnie przepadłem na punkcie gry Baldur's Gate 3. Mam też słabość do Wiedźmina i chipsów o smaku soli i octu. Słucham głównie metalu, rocka i muzyki folkowej.

Preferencje pisarskie

Na co dzień posługuję się głównie językiem angielskim. Ostatnio rzadko piszę wątki po polsku, więc mogłem trochę zardzewieć. Tworzę wyłącznie mężczyzn, zawsze z jakimś queerowym twistem. Lojalnie uprzedzam na wstępie o tym, że fabuły damsko-męskie mi nie idą. Szybko się przy nich wypalam, więc wolę od razu uprzedzić o tym, że takich wątków się nie podejmę, bo nie chcę tracić waszego czasu.
Nie mam doświadczenia w pisaniu na blogach PBP, za to na grupowcach PBC przesiedziałem ostatnich piętnaście lat. Co za tym idzie, mechanika sterowania postacią współautora i vice versa brzmi dla mnie egzotycznie. Nie wiem jak się odnajdę w tych nowych okolicznościach przyrody, ale zobaczymy jak to wyjdzie w praniu. Póki co jestem sceptycznie nastawiony, ale może kiedyś się przekonam. Jeśli zaliczę jakąś wpadkę albo będę was zanudzał pytaniami, to proszę o wyrozumiałość.
Zwykle moje odpisy oscylują w okolicy 600-800 słów. Jestem tym typem człowieka, który woli wysłać krótszy odpis i popchnąć akcję do przodu, niż nawijać makaron na uszy, żeby tekst wydawał się dłuższy. Piszę w czasie przeszłym, zdecydowanie preferuję narrację trzecioosobową.
Teraz mam więcej wolnego czasu, więc odpisy ode mnie powinny pojawiać się regularnie, ale moja aktywność na pewno będzie spadać w trakcie sesji na studiach.

Postaci

Levi Lambert - Sleep paralysis demon. Największe utrapienie, jakie mogło nawiedzić odwiedzić cię we śnie. Karmi się strachem, chaosem i zniszczeniem.
Juan Pablo Díaz - Upierdliwy pismak, na dodatek rudy i nie ma duszy. Wtyka nos w nieswoje sprawy i szuka dziury w całym.
Koniec i bomba, a kto czytał ten trąba!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz