28 lutego 2024
Od Souela – Najlepszy wiatr
Od Ignisa do Dantego
Od Merlina do Isarra
Od Merlina do Souela
Od Merlina do Song Ana
Od Raouna do Octavii, Dantego
Od Raouna – Bóg
Od Bernarda do Virgila
Od Seymoura do Virgila
27 lutego 2024
Od Nezumiego
Sora był wręcz i-de-al-nym modelem dla Nezumiego i chłopak to bardzo wykorzystywał. Gdy tylko wymyślał nowy design, zmuszał blondyna do założenia bluzki i wspólny pokój Nezumiego i Hoszki zostaje przemieniony w studio fotograficzne. Hoshime też nie był bezpieczny, nie, nie, nie, on miał obowiązek trzymania lampy pod odpowiednim kątem. I tak całe mieszkanie było pracownią Szczurka, w której produkował swoje wymyślne koszulki na zamówienie.
Właśnie pracował nad kolejnym projektem, pochylony nad zeszytem, kiedy chaotyczne pociągnięcia ołówka osłonił szeroki cień, a obecność magii zmusiła włoski na karku do powstania na baczność.
– Co tam, Hoszka? – zapytał mężczyzna, nie podnosząc w ogóle głowy. Wielka dłoń wylądowała na jego ramieniu.
26 lutego 2024
Od Dantego do Raouna, Octavii
25 lutego 2024
Od Virgila do Seymoura
Od Isarra do Merlina
24 lutego 2024
Od Raouna – Duch
Hej Celtrioz!Dawno o mnie nie słyszałeś! A widzisz, taka trochę głupia sytuacja, bo mam taki pewien problem i utknąłem w innym świecie, dokładniej Riftreach, tym, o którym ci kiedyś opowiadałem. Komplikacje się porobiły, bo, cóż, tak wyszło, że wcześniej nie mogłem nawet do nikogo listu wysłać, ale jak widzisz, teraz już mogę! Wiem, wiem, pewnie teraz sobie myślisz, że wow, co tak długo, już zdążyłeś o mnie zapomnieć i w ogóle – to znaczy, ja myślę, że jednak nie zapomniałeś, co? W każdym razie nie będę się niepotrzebnie rozpisywał. Wszystko z pełną dokładnością opowiem, jak już się spotkamy, ale tak: czekam na ciebie w mieszkaniu mojego śmiertelniczego kumpla, Kanno, adres masz na odwrocie. Tylko wiesz, ucieszyłbym się bardzo, jakbyś możliwie jak najszybciej mi odpisał. Ja serio wszystko wytłumaczę. Tylko przyjdź tu.RaounP.S.: Souel, taki jeden, podopieczny twojego kolegi, Aerinda, obiecał wspomnieć o mnie w swoim liście do mentora, więc możesz też od niego o mnie usłyszeć.
Od Dantego do Ignisa
23 lutego 2024
Od Raouna – Inna Saephia: Dwie pieczenie na jednym ogniu
Od Song Ana do Merlina
22 lutego 2024
Od Juana do Malphasa
— Nie mam się w co ubrać! — Ruby biadoliła od dobrych dziesięciu minut, ale Juan nie odwrócił nawet oczu od komputera. Wystukiwał właśnie artykuł, o który szef zamęczał go od dobrego tygodnia, więc starał się skupić na pracy. Współlokatorka kręciła się po mieszkaniu, robiąc w nim coraz większe pobojowisko. Ciuchy zajmowały coraz większą powierzchnię. W poszukiwaniu idealnego outfitu wyrzuciła zawartość szafy na podłogę. Część fatałaszków przykryła też meble w salonie, zupełnie jakby przez dom przeszedł huragan. Dziewczyna potykała się o nie, więc co jakiś czas z jej ust padało przekleństwo. Właśnie pośrodku tego bałaganu siedział rudzielec.
— Masz więcej szmat, niż w sklepie — mruknął, poprawiając okulary, które zsunęły mu się na sam czubek nosa. — Wybierz pierwszą kieckę z brzegu — doradził jej. Sukienki generowały mniej problemów. Do bluzki trzeba dobrać przecież jeszcze spodnie albo spódniczkę, a to oznaczało jeszcze więcej babskiego marudzenia i dodatkowe pytania.
Westchnął ciężko, gdy zauważył jak Arson biegnie do niego z biustonoszem w pyszczku, ciągnąc za sobą parę rajstop, w którą się zaplątał. Rudzielec zacmokał i pochylił się, żeby uwolnić psiaka z sideł, które zastawiła na niego Ruby. Rzucił obie rzeczy na krzesło, tak by sam nie wybił sobie o nie później zębów, a potem przeciągnął się. Dopiero wtedy poczuł jak rozbolały go plecy od siedzenia w pochylonej pozycji przez kilka godzin. Na szczęście mógł sobie już odpocząć, bo przed chwilą wysłał materiał, z którego napisaniem zalegał.
Od Souela do Merlina
Od Kindry do Ilary
21 lutego 2024
Od Souela – Czy jesteś...?
Od Bashara do Dantego
Od Dantego do Maeve
20 lutego 2024
Od Souela – Walentynki
Od Merlina do Song Ana
19 lutego 2024
Od Dantego – Infolinia Walentynkowa
Od Bashara do Raouna
18 lutego 2024
Od Sorena do Liliana
Od Cheoryeona – Jasnowidzka
Od Octavii do Cheoryeona
Od Raouna – Okulary
Od Ilary do Virgila
Od Dantego do Bashara
Od Octavii do Dantego, Raoun
17 lutego 2024
Od Seymoura do Virgila
Od Raouna do Bashara
Gossip till their lips are bleeding
Data urodzenia: 09.04
Płeć: mężczyzna
Rasa: odmieniec
Pochodzenie: bliżej nieznane, przeniósł się w pobliże Novendii poprzez dziki portal
Zawód: dziennikarz śledczy
Opis: JP, Juanito, Jasiek - jaki jest każdy widzi. Czasem ciężko z nim wytrzymać, ale bez niego jeszcze trudniej. Gdzie diabeł nie może, tam jego pośle. Wścibska ruda
16 lutego 2024
Od Cheoryeona – Walentynki
Od Seymoura - Walentynki
15 lutego 2024
Od Song Ana do Merlina
Od Song Ana do George'a
花より団子
Fuji Nezumi
Wiek: 24 lata
Płeć: Mężczyzna (he/him)
Rasa: Człowiek
Zawód: Szycie custom koszulek
Miejsce pochodzenia: Kyosei, Senkawa
Miejsce zamieszkania: Stellaire, Novendia
Streszczenie postaci:
Świat mu nie straszny, ale z kolei on jest straszny dla świata. Nie obchodzi go, co inni myślą o jego stroju, o jego sposobie bycia czy o jego przyzwyczajeniach. Nie ma żadnych kompleksów, niczego się nie wstydzi i nie jest tajemnicą, że za szczególnie za mydłem nie przepada...
Aparycja
Ponieważ Szczurek jest w stanie nosić cokolwiek, co z niego nie spada i na niego się mieści, o wiele łatwiej będzie się skupić na jego sylwetce. Ten niewysoki człowieczek sięga około 165 cm wzrostu, ma dość bladą skórę, która zwyczajnie nie akceptuje flirtujących z nią promieni słonecznych. Jeśli chodzi o budowę ciała, większość babć nazwałaby ją "sama skóra i kości", co tym razem wcale nie jest przesadzeniem, gdyż Nezumi faktycznie wygląda jak kościotrup z naciągniętą na siebie skórą i podłożoną pod nią odrobiną mięśni, by kości nie rzucały się aż tak w oczy. Jednakże pomimo tak wątłej budowy, mężczyzna nie ma co się skarżyć na brak siły. Może nie podnosi ciężarów na siłowni, ale poradzi sobie z rzuceniem przepakowanej walizki.Włosy Nezumiego są wyraźnie zaniedbane, mężczyzna może i w miarę regularnie je myje, ale rzadko kiedy je czesze. Mimo tej ciężkiej sytuacji układają się w miarę prosto, spadając pionową linią w dół, by sięgnąć barków. Oczy człowieka mają ciemnobrązowy kolor, choć niekoniecznie jest to wyraźnie, biorąc pod uwagę, że Nezumi dorobił się nieodzownego dodatku: wielkich okularów z tęczowym szkłem, które nosi zawsze, niezależnie od pogody i sytuacji, w jakiej się znajduje.
Wracając do wspomnianych na samym początku ubrań, tak jak zostało to zaznaczone, mężczyzna nosi cokolwiek, co z niego nie spada i się na niego mieści. Zazwyczaj jednak celuje w luźne rzeczy, które szyje sam i które w miarę odwzorowywują jego charakter. Luźne bluzki, luźne spodnie, luźne kigurumi do spania, które projektuje na wzór zwierząt. Tylko buty są przez niego kupowane i te o dziwo nosi dokładnie dopasowane, może nieznacznie większe, a do tego muszą być bardzo porządnie rozchodzone Niektóre noszone pary mają już wiele lat na karku.
Charakter
Na początku, przy pierwszym poznaniu, Nezumi zdaje się wręcz tryskać pewnością siebie, jednakże po dłuższej obserwacji można zauważyć, że w rzeczywistości to wcale nie jest ta cecha. Choć obie przypadłości mają te same objawy, mężczyzna tak naprawdę cierpi na ogromne wywalenie na otaczające go osoby. Nie przejmuje się tym, co o nim myślą inni, nie przyjmuje krytyki do serca, cokolwiek robi, robi to od siebie, wyłącznie dla siebie. A jednak mimo że człowiek nie zaszczyca opinii innych swoją uwagą, potrafi milczeć i odzywać się tylko, kiedy to naprawdę potrzebne w danej sytuacji. Rozumne istoty zapewne nazwałyby to "mądrością ulicy," kiedy jesteś zbyt głupi do szkoły, ale za to świetnie radzisz sobie w realnych spotkaniach, które łatwo mogą skończyć się złamanym nosem, jeśli źle poprowadzisz rozmowę. Jest dwulicowy, jeśli chodzi o odpowiedzialność (zależy od dnia, chyba że mowa o jego przyjaciołach, to wtedy zawsze), punktualność (czy będzie na czas, czy za wcześnie, czy za późno i o ile - to pozostaje wieczną zagadką), itp.Szczurka charakteryzuje pewne zachowanie, po którym można poznać, że jest zły. Najpierw rzuca on kąśliwymi komentarzami, zbyt łagodnymi, by uznać to za prowokację, następnie milczy, zmniejszająć wypowiadaną ilość słów do minimum, a jeśli to nie zadziała, zaczyna wyzywać, wykłócać się i korzystać z bardzo szerokiej gamy obraźliwych określeń. Przynajmniej gdy jest szczęśliwy, również łatwo to poznać, bo zaczyna mówić żywiej niż swoim stosunkowo flegmatycznym standardowym stylem i ma tendencję do bardzo szerokiego uśmiechu.
Historia
Urodził się w cudownym miasteczku Kyosei, które przez całe jego życie pachniało rybą i stęchlizną zapomnienia, z wyjątkim letnich perfumów turystów przybywających do tego końca świata na pełne braku wrażeń wakacje. Chodził do szkoły, ale zamiast się w niej uczyć robił za gustowną dekorację z żywego mięsa, która okazjonalnie wpadała na dywanik u dyrektora, bo miała odwagę odpyskować nauczycielom, gdy ci nie szanowali uczniów. Posiadał swoją grupkę przyjaciół, z którymi trzymał od podstawówki, jak nie dalej, i pewnie trzymały do dzisiaj, gdyby nie naszła go paskudna ochota przeprowadzić się do Stellaire, gdzie mieszkały już dwie osoby z paczki.Rodzina? Jaka rodzina? Kogo obchodzi jego własna rodzina, kiedy ma o wiele milsze rodziny swoich przyjaciół?
Umiejętności
Hm... Jaką umiejętność Nezumiego umieścić na pierwszym miejscu? Umie biegać, nawet bardzo szybko, ma prawo jazdy na samochód i na motocykl, potrafi ugotować jadalny posiłek, choć jego specjalnością są zupy. Daj Szczurkowi resztki z lodówki i garnek wody, a wyczaruje najsmaczniejszą strawę, jaką widział twój żołądek. Ach, pewnie od tego powinna być rozpoczęta ta karta, no nic.A, wróć! Jego najlepiej rozwiniętą umiejętnością jest umiejętność szycia. Pomijając fakt, że większość swoich ubrań szyje sam, potrafi też szyć dla innych, a jego produkty mają zadziwiająco wysoką jakość wykonania. Ponieważ szyć uczył się od małego, po przeprowadzce zamiast poszukiwać jakiejś nudnej, normalnej pracy, od razu postawił na własne przedsiębiorstwo i zabrał się do szycia. Ujawniło to jeszcze jedną jego umiejętność: przekonywanie ludzi do kupowania jego produktów.
Wątki
Indywidualne
» [póki co, brak]Informacje
Ciekawostki
▸ Jego przezwisko "Szczurek" pochodzi od jego imienia, które z języka japońskiego oznacza "szczur".▸ Playlista postaci
Informacje dla autorów
Nezumi raczej nie jest zainteresowany nowymi znajomościami, ale chętnie rozmawia z innymi i nie ma problemów z utrzymaniem kontaktu, jeśli druga osoba faktycznie się stara. Bardzo chętnie opowiada o swoim biznesie i hobby, jednak nie warto go zapraszać na imprezy, gdyż bardzo szybko potrafi zrobić największą siarę na dzielni.Kontakt z właścicielem
Właściciel: RyuukitsuneKontakt: ryuukitsuneitami (DC), ryuukiitami68@gmail.com (e-mail)
Ostatnia aktualizacja: 15.02.2024.
14 lutego 2024
Od Leviego - Walentynki
— Dzień dobry, co podać? — Dziewczyna o soczyście różowych włosach powitała go z uśmiechem. Jej pyzatą twarz rozświetlał szeroki uśmiech. Ekscytacja ekspedientki wydawała się szczera i niewymuszona, a to mogło oznaczać tylko dwie rzeczy. Levi przyjrzał się jej dokładniej. Powoli przesunął spojrzeniem na komplet tanich wisiorków, które wiły się wokół jej smukłej szyi, zatrzymał wzrok na fartuchu ze wzorem truskawek.
— Może coś panu polecę? — zaproponowała życzliwym tonem. Mówiła szybko, na dodatek nieco się spleniła przez aparat, który miała na zębach. — Próbował pan już naszych donutów?
Demon przecząco pokręcił głową w odpowiedzi. W innych okolicznościach wybrałby swoje ulubione red velvet cake, ale najwyraźniej się spóźnił, bo przeszklona gablota, w której zwykle było pełno łakoci tego dnia świeciła pustkami. Lekko zmarszczył brwi, zwracając uwagę na to, że na tych wypiekach, które były możliwe do kupienia znajdowała się posypka w serduszka albo napis “love” wykonany dekoracyjnym lukrem z niesamowitą pieczołowitością. No tak, Walentynki. Byłby zapomnial… Ostatnio prowadził tak zabiegany tryb życia, że kompletnie stracił rachubę czasu. Dopiero co wytrzeźwiał po świętowaniu Nowego Roku, a już była połowa lutego!
Od George'a do Song Ana
Auranthium 2024.02
Od Raouna – Walentynki? More like przecentynki
ashes to ashes
Asher
Data urodzenia: 25.03
Płeć: mężczyzna
Rasa: człowiek
Pochodzenie: Księstwo Adergas, Vardelia
Zawód: szkolony przez lata wojownik i najmita, aktualnie zajmujący stanowisko prywatnego ochroniarza znanego w całej Auranthii muzyka oraz poety, Liliana
Opis: Zgorzknialec, niemowa i nadmierny pesymista. W swym własnym, przeżartym zgnilizną mniemaniu, niezasługujący na szczęście i przebaczenie w jakiejkolwiek formie. Tonący w złowrogich wizjach głupiec, wciąż i wciąż poszukujący celu w przepełnionym boleścią żywocie. Żałościom przeciwstawia się alkoholem, z koszmarami walczy bezssenością, gniewem ucisza własne słabości.
Od Zahry – Wxl3ntynki
Od Hoshime - Walentynki
Jak przy każdym poprzednim święcie, Sora biegał po sklepach, zachwycony różnorodnością nowych kolekcji i promocjami związanymi z Walentynkami. Hoshime ledwo go widywał. Próbował nawet skontaktować się przez telefon, czego zazwyczaj unikał za wszelką cenę, ale odpowiedzi na wiadomości były zawsze zdawkowe, typu "niedługo będę" albo "jestem w sklepie", a połączeń Sora nie odbierał. Imugi zaczął się poważnie zastanawiać, czy jego przyjaciel kogoś nie poznał i się z tą osobą nie spotyka, specjalnie robiąc zakupy, by na Walentynki zabrać tą osobę na romantyczną kolację. Łuskowaty z natury nie był raczej zazdrosny, ale obecnie czuł ostre igiełki żalu wbijające się mu w serce, bo jeśli Sora znajdzie sobie kogoś, z kim będzie spędzać więcej czasu niż z Hoszką, Hoszka zostanie w tym obcym świecie sam. Nie miał jeszcze żadnych znajomych, dalej szukał pracy, niech to wszystko cholera weźmie. Niech Amekami zje te Walentynki i wysra je na jakimś zadupiu, gdzie nikt ich już nigdy nie znajdzie. Dlaczego Hoshime musiał tracić wszystkich przyjaciół po kolei? Najpierw musiał porzucić Mitsuko, Yuki i Nezumiego, wyprowadzając się z Kyosei do Stellaire, bo wszyscy z rodzinnej wioski chcieli usłyszeć historie, jak to jest w innym świecie i akurat na Hoshime padło, że ma się przenieść. Dobrze, że Sora postanowił przeprowadzić się razem z nim, przynajmniej nie był sam. Aż do teraz. Sora spędzał prawie całe dnie poza domem, wracając dopiero na wieczór. Nawet na obiadach go nie było. Hoszka jadał sam, oglądał filmy sam, sprzątał mieszkanie sam. Minęły czasy wspólnych żartów i tańców przy losowych piosenkach z AllTube'a.
Ktoś zapukał do drzwi.
Od Ignisa - Walentynki
Od Oriona – Walentynki
Od Maeve – Walentynki
Od Kindry – Walentynki
Od Charlie – Walentynki
Od Dantego – Walentynki
Od Bashara - Walentynki
Od Malphasa - Walentynki
Od Song Ana - Walentynki
Od Octavii - Wylentylki
Od Ilary - Walentynki
Od Sorena - Walentynki
12 lutego 2024
Darling, dance with me This waltz of death 'til morning Allow me just one little bite
Data urodzenia: Brak
Płeć: Męska
Rasa: To skomplikowane. W teorii uznać go można za demona i mieć święty spokój.
Pochodzenie: Fizycznie nie ma miejsca z którego pochodzi.
Zawód: Menedżer w klubie nocnym. Za kulisami jest czymś w rodzaju komornika, tyle że zabiera dusze, części ciała czy inne materialne bądź nie rzeczy i nie-rzeczy.
Opis: Kra, kra kra. Rozwiązła ptaszyna, która nie potrafi oprzeć się słodkościom i nie cierpi pojęcia czasu i jego funkcjonowania.
07 lutego 2024
Od Virgila do Seymoura
04 lutego 2024
Od Ignisa do Maeve
Od Seymoura do Charlie
Od Merlina do Oriona
03 lutego 2024
Od Sorena do Charlie
Od Hoshime
Znalezienie pracy, kiedy nie znasz tubylczego języka, jest niezwykle trudnym wyzwaniem. Ciężko, by ktokolwiek chciał cię przyjąć na jakieś bardziej wartościowe stanowisko niż sprzątaczka w jakimś tanim miejscu, a i tak wypłata nie była zadowalająca. Hoshime był co prawda świadomy, że w jego sytuacji nie ma co wybrzydzać, ale bał się zostać uwięziony w pracy, której będzie nienawidził, a której nie będzie mógł opuścić przez podstawową potrzebę w świecie prowadzonym przez kapitalizm, jaką są pieniądze.
Dlatego kiedy Sora podał mu datę i godzinę przeznaczonej dla niego rozmowy o pracę, po otrzęśnięciu się z szoku od razu zaczął się do niej szykować. Właściciele sklepu z antykami, gdzie pracował Sora, poszukiwali kogoś do pracowania w ich bibliotece ze starymi księgami, czyli pilnowania, by nikt nie wyniósł książek na zewnątrz, nie niszczył ich i inne takie podstawowe, znane wszystkim bibliotekarzom sprawy. Podobno dodatkowo miała być zasada, że do biblioteki nie mogą wchodzić dzieci poniżej dwunastego roku życia, ale to Sora wywnioskował po regulaminie sklepu i jedynie strzelał, że właściciele taki sam umieszczą w bibliotece. Ogromnym plusem był fakt, że właściciele pochodzili z Senkawy, więc mówili w jego języku, a co więcej podobno blondynowi zaproponowali dodatkowe kursy na naukę novendyjskiego, więc może Hoszce też coś podrzucą. Na pewno przydadzą się mu bardziej od Sory, bo "człowiek" zadziwiająco szybko podłapał tutejszy język urzędowy, a co więcej mógł względnie porozumieć się jeszcze w trzech innych. Hoshime nie wiedział, jak jego przyjaciel to robił, ale zamiast mu zazdrościć czuł jedynie wdzięczność, że chociaż ktoś z ich duo jakoś się tu odnajduje.